www.obozpolkrwi.fora.pl
RPG obózpółkrwi
Obecny czas to Sob 9:36, 20 Kwi 2024

Historyjka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.obozpolkrwi.fora.pl Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 13:06, 20 Mar 2010    Temat postu:

- Ogrodniku wacku mój

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:29, 20 Mar 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:41, 20 Mar 2010    Temat postu:

= ja to ja...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:43, 20 Mar 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?
- Ja to ja
- Czyli kto? - ogrodnik był coraz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 2:12, 21 Mar 2010    Temat postu:

....bardziej wkur..rzony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 17:11, 22 Mar 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?
- Ja to ja
- Czyli kto? - ogrodnik był coraz bardziej wkur...rzony.
- Echo...echo Wacku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 20:56, 23 Mar 2010    Temat postu:

-- Ja ci dam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 16:27, 26 Mar 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?
- Ja to ja
- Czyli kto? - ogrodnik był coraz bardziej wkur...rzony.
- Echo...echo Wacku
- Ja Ci dam
- Co? Co Wacku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:55, 28 Mar 2010    Temat postu:

= lody ci dam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 14:13, 29 Mar 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?
- Ja to ja
- Czyli kto? - ogrodnik był coraz bardziej wkur...rzony.
- Echo...echo Wacku
- Ja Ci dam
- Co? Co Wacku?
- Lody Ci dam
- Lody? A jakie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Alexandra de la Riva
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 17:09, 31 Mar 2010    Temat postu:

kwasne O.o

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Agape
Extremalny



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 15:56, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Grzegorz spał w łóżku, kiedy zadzwonił jego telefon. Jakiś baran o fikuśnym głosie zabeczał prosto do słuchawki drzeć się że jest spóźniony na reklamowanie leku na biegunkę w miejscowej kafejce koło kościoła dla emerytów z wodą święconą i protezami.Dziwnym trafem mieszkała tam jego babcia,która kochała palić marychę ze swoim kochankiem jackiem i jego psem. Babcia miała protezę nogi, która rdzewiała. Grzesio postanowił ze pójdzie walnąć kloca na podwórku, które było koło Biedronki. Ale wtedy zobaczył swoją córkę, która robiła coś czego nie powinna robić z ogrodnikiem Wackiem na murze. Wtedy Grzegorz nie wycierając dupy podbiegł do nich rzucając swoim starym pampersem w ogrodnika. Ogrodnik poślizgnął się na swojej kupie, która leżała na trawniku. Podbiegł gdzieś bardzo daleko ale spotkał fioletowego teletubisia, który trzymał gumową lalę o wielkich stopach i dłoniach oraz biuście. Na ich widok sie podniecił tak bardzo że na spodniach zrobiła mu się wielka brązowa plama!
- Teletubisiu!
- Tak? - teletubiś ziewnął
- Skąd Ty się...
- Wziąłeś? - przerwał mu.
-Szukam domu... - powiedział Teletubis

Ogrodnik roześmiał się i popatrzał dziwnie na teletubisia, który wręczył mu banana.
- Co to... - zaczął ogrodnik.
-Banan - powiedział teletubiś.
- Ale dlaczego?
-Bo cię lubię.
- Żartujesz, prawda? - w jego głosie brzmiała niepewność.
- Nie - uśmiechnął się.

Mężczyzna roześmiał się nerwowo. Kopnął Teletubisia w dupę. Teletubiś rozpłakał sie i kopnął ogrodnika w duży palec u nogi. Ogrodnik rzucił się na teletubisia.
- Ty głupi popaprańcu - mówi dusząc go. Teletubiś zaczyna krzyczeć, a ogrodnik urwał mu łapkę. Fioletowa krew zaczęła tryskać z jego ręki. Ogrodnik roześmiał się gardłowo i krew zalała mu twarz, a z oddali odezwał się głos:
- Ogrodniku, Wacku mój!
- Co? Wacku? Kto mnie woła?
- Ja to ja
- Czyli kto? - ogrodnik był coraz bardziej wkur...rzony.
- Echo...echo Wacku
- Ja Ci dam
- Co? Co Wacku?
- Lody Ci dam
- Lody? A jakie?
- Kwaśne

Echo roześmiało się szyderczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.obozpolkrwi.fora.pl Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin