www.obozpolkrwi.fora.pl

Sam · Wysłany: Pon 19:39, 15 Mar 2010 Temat postu: Domek Sam

Weszła do domku. Delikatnie się położyła na łóżku i zasnęła. Jutro pewnie wszyscy będą się ich wypytywać co to za rany.

Shara Silence · Wysłany: Pon 21:35, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zapukała delikatnie.
- Sam? - mruknęła niepewnym głosem. - Mam pilną sprawę.

Alexandra de la Riva · Wysłany: Pon 21:35, 15 Mar 2010 Temat postu:

Wsuneła liscik do jej drzwi.

"Cześć,
Mamy dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia. Za pewne Ciebie też interesuje jakie tajemnice skrywa "zakazany las", do którego nie mamy wstępu. Tak się składa, że pragniemy rozwiązać, odkryć, poznać jedną z jego tajemnic. Tajemnice "Skarbu Apolla". Słyszałeś/aś o nim? Jeżeli tak wiesz, że może być to niebezpiecznie jednak większą grupą na pewno zdziałamy więcej. Jeżeli jesteś chętny/na to spotkajmy się o północy obok sadzawki."

Sam · Wysłany: Pon 21:52, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Do mnie ? - spytała u ujrzała liścik, który "spada z drzwi".

Shara Silence · Wysłany: Pon 22:02, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Yeah, Alex to roznosi. - rozglądnęła się zaniepokojona. - Ja w sprawie twoich... snów.

Sam · Wysłany: Pon 22:19, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Oh. - powiedziałam.
-Wejdź zaprosiłam ją do siebie.
- Siadaj. - wskazałam jej wiklinowe krzesło. Jej dom był nadzwyczajnie piękny. Cały biały. Na parapetach stały doniczki z kwiatami. Przy wejściu rosły miłki. Łóżko jej było białe z odcieniami kremu. Nad nim wisiał różowy baldachim. Kuchnia była nieduża, ale była. Miała nawet swój komputer. Różowy laptop stał na szklanym biurku. Najbardziej ją dziwił wielki telewizor i gry.
-Napijesz się czegoś? Spytała.
Nieczekając na odpowiedź opowiedziała jej cały sen.
-Wszędzie ogień. Ciemność i ogień. Biegnę. Uciekam przed czymś. Sama nie wiem przed czym.Nagle trójgłowy, olbrzymi, czarny pies wychodzi mi naprzeciw. Warczy. Piana leci mu z pyska. Nagle słyszę kobiecy głos.

-Cerber do budy! – krzyknęła.

Zza filaru wyłoniła się postać ubrana w czarną suknię. Z tego co pamiętam z historii Hades miał żonę Persefonę. Kiedy mnie ujrzała zaczęła się groźnie śmiać.

-Witaj Samantho! Czyżbyś tego szukała?! - spytała wskazując na mojąmatkę, która była uwięziona w jakiejś magicznej kuli.

-Mamo! – krzyknęłam. Zaczęłam płakać. – Co zrobiłaś mojej matce? – spytała z krzykiem.

-Ja? Jeszcze nic. Ale może się to zmienić.- powiedziała z chytrym uśmieszkiem.

-Co my ci zrobiłyśmy? –krzyknęłam.

-Ty jeszcze się mnie pytasz?! –krzyknęła. – Byłam szczęśliwa z Adonisem. Ale od kiedy Ty urodziłaś się szesnaście lat temu, Adonis zrobił się dziwny. Traktował mnie obojętnie. Nie byłam już dla niego ważna. Ciągle patrzył na zdjęcie twoje i twojej matki.Wiedziałam, że nigdy nie będzie jak dawniej, chyba że obie zginiecie, albo on będzie myślał, że nie żyjecie. Podrzuciłam ci list od „ojca”, a ty uwierzyłaś.Bogowie nie mogą pisać listów do swoich półboskich dzieci. Więc, albo znikniesz na zawsze wraz ze swoją matką albo… -pokazała Chimerę chodzącą przy kuli.Wystraszyłam się. Bałam się jak nigdy nagle męski głos.

-Persefono, co ty wyprawiasz? … No i tu się budzę.. - powiedziała.

Shara Silence · Wysłany: Wto 18:59, 16 Mar 2010 Temat postu:

- Wiem, znam ten sen, w końcu mam wgląd we wszystkie wizje senne tego obozu. - zaśmiała się. - Chciałam ci powiedzieć, że prawdopodobnie wiem gdzie jest wejście do Hadesu.

Sam · Wysłany: Wto 19:00, 16 Mar 2010 Temat postu:

[stołówka]