www.obozpolkrwi.fora.pl

Shara Silence

Ominęła obóz i zaczęła krążyć między domami dziewczyn w poszukiwaniu swojego namiotu. Wreszcie stanęła w miejscy gdzie poprzednio stał. Zamiast niego zastała tam... ogromny i chyba nieskończenie głęboki dół w trawie. Tartar - pomyślała w pierwszej chwili, lecz zobaczyła kręte schody, schodzące na samo dno. No cóż - Tartar chyba niema schodów, pomyślała i zaczęła schodzić. Kątem oka zobaczyła że inne półboginie przyglądają się jej ciekawie. Zeszła na sam dół i popatrzyła w górę.
- Musi tu nie docierać słońce - pomyślała i uśmiechnęła się.
Wymacała na jednej ze ścian klamkę i ją nacisnęła. Dojrzała błysk miłego, nie palącego światła i jej uśmiech poszerzył się. Weszła, trzaskając drzwiami.

Po krótkim przeglądzie tego co było w środku wyszła i skierowała się w stronę domku Sam.

Alexandra de la Riva · Wysłany: Pon 21:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

Rzuciła w duł lisck a dziewczyna przeczytała

"Cześć,
Mamy dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia. Za pewne Ciebie też interesuje jakie tajemnice skrywa "zakazany las", do którego nie mamy wstępu. Tak się składa, że pragniemy rozwiązać, odkryć, poznać jedną z jego tajemnic. Tajemnice "Skarbu Apolla". Słyszałeś/aś o nim? Jeżeli tak wiesz, że może być to niebezpiecznie jednak większą grupą na pewno zdziałamy więcej. Jeżeli jesteś chętny/na to spotkajmy się o północy obok sadzawki."

Sam · Wysłany: Wto 19:20, 16 Mar 2010 Temat postu:

Stanęła w miejscu gdzie powinien być domek Shary, ale nie było niczego...

Shara Silence · Wysłany: Wto 19:24, 16 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła jeszcze raz i poprowadziła dziewczynę do wielkiego dołu. Zaczęły razem schodzić spiralnymi schodami aż zniknęły w ciemności. Na samym dnie, jak poprzednio wymacała klamkę.
Nacisnęła ją, a w "mieszkaniu" zalśniło słabe, księżycowe światełko.
W domu na większości ścian rosły kwiaty. To one były źródłem światła. Każdy był inny i miał coraz to ciekawsze kształty. Oprócz tego wnętrze było normalne, składało się z kuchni, dwóch pokoi, obszernego salony, spiżarni i "piwnicy". Zaprowadziła ją do salonu, gdzie stały fotele wyściełane miękkimi poduszkami.
- Rozgość się. Niestety jest tu trochę zimno, ale mam nadzieję że nie będzie ci to przeszkadzało.

Sam · Wysłany: Wto 19:28, 16 Mar 2010 Temat postu:

Usiadła w wyznaczonym miejscu. Tak było zimno, ale Sam to nie przeszkadzało. Rozsiadła się wygodnie w fotelu.
-Nie przejmuj się, mi to nie przeszkadza.
Uśmiechnęła się do niej ciepło.
-Ładnie tu. - powiedziała.
-Zupełne przeciwieństwo do mojego domu. No więc... Możemy teraz porozmawiać. - powiedziała.

Shara Silence · Wysłany: Wto 19:40, 16 Mar 2010 Temat postu:

Na chwilę wyszła z salonu, przy tym dziwnie falując czerwonawą szatą, po czym po chwili wróciła w najzwyczajniejszych jeansach i koszulce w kratkę, z rozpuszczonymi kruczymi włosami do pasa... a przy okazji przynosząc dwa kubki gorącej herbaty.
- Teraz tak. - postawiła jeden z kubków na stoliku, a drugi podając dziewczynie. - Zacznę od tego, że moją babcią, jeżeli można ją tak nazywać, jest Nyks, bogini nocy. Tak samo z resztą jak Agape. Hypnos jest jednym z jej dzieci. Jest on bratem bliźniakiem boga śmierci, Tanatosa... - przerwała i upiła łyk - ... często przebywającego w Hadesie. Właściwie, mój ojciec tam mieszka, według niektórych źródeł. I mogę się domyślić gdzie leży Hades, z powodu MOJEGO snu... pierwszego od siedmiu lat. Spotkałam się w nim z Hefajstosem i dostałam od niego Mikasto. Kontynuować, czy masz jakieś pytania? - zapytała, budząc się z rozmyśleń.

Sam · Wysłany: Wto 19:45, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Kontynuuj...

Shara Silence · Wysłany: Wto 19:52, 16 Mar 2010 Temat postu:

- Wytłumaczę więc to, że Mikasto to wyjątkowa broń, którą mi podarował. A więc omińmy całą moją rozmowę i wszystkie inne wizje. Skupmy się na tym, co zobaczyłam na wprost, za jego kuźnią. Pęknięcie. Wielka, czarna dziura, z której dało się wyczuwać coś bardzo... wrogiego, złego. A wejście do Hadesu znajduje się właśnie w podobnym dole. Z tym, że nie bardzo wiem czy będziemy umiały dojść do tego miejsca. A poza tym, jeżeli chcesz, pytaj o wszystko - właśnie teraz.
Opróżniła kubek do końca i uśmiechnęła się słabo.

Sam · Wysłany: Wto 19:57, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Ponoć w tej grocie gryfa jest brama na Olimp. Na początku myślałam, że Hermes mógłby mi pomóc, ale twój pomysł jest o wiele lepszy. Ale czy damy radę same tam pójść? Wogóle jak chcesz to zrobić? Bez niczyjej pomocy nic nam nie wyjdzie. - powiedziała powoli.
-Ja nie mam żadnego daru ... Więc jak chcesz to zrobić? Zdaję się na siebie.

Shara Silence · Wysłany: Wto 20:06, 16 Mar 2010 Temat postu:

- To będzie dość trudne. Pierwsze zadanie jakie nas czeka to znalezienie pewnego wodnego owocu, w Hadesie panują ciemności, a owoc ten sprawia że będziesz lepiej widziała. Po drugie są moje kwiaty. Nektar niektórych z nich ma bardzo groźne i czasem dziwne właściwości. Jeden z nich - tu spojrzała na srebrny kielich kwiatu rosnącego tuż za nią - powoduje wyrastanie skrzydeł. Po trzecie, musisz zwrócić się do Alex o szybki kurs posługiwania się bronią, jakąkolwiek, ale jak najszybciej. Po czwarte, Adonis jest wiecznie piękny i młody, więc o ile się nie mylę. Wieczne piękno, nieśmiertelność... - zastanowiła się przez chwilę - Tak, myślę że masz dar. Chodzi o rany. Czy nie zauważyłaś że regenerują się odrobinę szybciej niż u nas? - popatrzyła na bliznę na jej ramieniu.

Sam · Wysłany: Wto 20:12, 16 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na ramię, ale zobaczyła tam tylko małą bliznę. Czyżby naprawdę miała dar.
-Jak znajdziemy ten owoc? I jak mam poprosić Alex o tą lekcję, a te spotkanie nad sadzawką? Władać mieczem już nawet dobrze umiem. Trenuję ciężko. Przyda mi się jeszcze kilka treningów, ale kolejne lekcje nie będą potrzebne. Umiem też strzelać z łuku. A i najważniejsze pytania czy SAME damy sobie radę i co to błyszczało w grocie. Czy to była ta brama? - spytała i aż musiała popić, bo zaschło jej w gardle.

Shara Silence · Wysłany: Wto 20:19, 16 Mar 2010 Temat postu:

- Przydałyby się nam jeszcze z dwie lub trzy osoby. - przytaknęła. - Nie wiem czy była to brama, czy skarb. Słyszałam plotki że wejście na Olimp jest za lasem, dlatego jest tak bardzo strzeżony. Poza tym, dobrze byłoby zastanowić się nad Asogim. W końcu Cerber jest silniejszy od tego gryfa. Po prostu poproś Alex, sądzę że się zgodzi i pamiętaj o tym że to wyprawa na HADES, będą potrzebne wszelkie umiejętności. Spotkanie nad sadzawką? Myślę że warto by iść, bo choć nie tknę skarby to powalczę z gryfem, a to będzie dla mnie jak pół roku treningu. - wyszła na chwilę z pustym kubkiem, po czym wróciła przynosząc ze sobą ciasteczka.

Sam · Wysłany: Wto 20:29, 16 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na dziewczynę, która szła z cistkami. Shara usiadła obok Sam.
-Alex na pewno się zgodzi. A co do Asogiego... Pewnie powie, że to niebezpieczne...

Shara Silence · Wysłany: Wto 20:31, 16 Mar 2010 Temat postu:

- Niebezpieczne było picie piwa przez dwa dni z rzędu w swoim domu, kiedy pod twoim mieszkaniem urządzili strzelaninę. - mruknęła. - Jakoś trzeba go przekonać.

Sam · Wysłany: Wto 20:36, 16 Mar 2010 Temat postu:

[Jak przyjdzie to się go przekona] - Dobrze. - powiedziała.
-Teraz trzeba lecieć do Alex. Musi wiedzieć jak najwcześniej, aby się przygotować. - dodała.
-Idziesz ze mną? -spytała po chwili.
-Nie chcę iść sama... - powiedziała robiąc minę szczeniaka.